niedziela, 1 sierpnia 2010

pourodzinowo

Uwielbiam taki rodzaj zmęczenia. Urodzinowy tydzień za mną, żegnam go ze smutkiem, bowiem lubię ten czas, kiedy obchodzę urodziny, a każdy kolejny rok nie wprawia mnie w smutek. Najpierw w środę było rodzinnie, a wczoraj ogrodowa posiadówka do pierwszej w nocy ze znajomymi. Później jeszcze, kiedy wszyscy zebrali się do domu, Mi poszedł spać, ja siedziałam do czwartej z kolegą i puszczaliśmy sobie naprzemiennie ulubione teledyski na youtube.
Nasze małżeńskie postanowienie polega na tym, że zdecydowanie musimy częściej się socjalizować. Świetnie spędza się czas w większym gronie, śmieje do bólu policzków i nie myśli o problemikach dnia codziennego.
Te urodziny były ewidentnie książkowe, częściowo szepnęłam, jakich tytułów oczekuję, inni zrobili mi niespodziankę.
W każdym razie, moja biblioteczka wzbogaciła się o tytuły, które chciałabym przeczytać:
Plebanek "Nielegalne związki"- bo lubię książki traktujące o seksualności, ale nie w haarlequinowy sposób
Krajewski "Erynie" - Eberhard Mock jest moim idolem!
Rosa Montero "Instrukcja jak ocalić świat" - dzieło translatorskie Kasi Wskiej, więc koniecznie chcę przeczytać!
Orhan Pamuk "Wiek niewinności"- kolega zaskoczył mnie zupełnie, ale prezent jest pyszny, bowiem cegła ta liczy 700 stron i nie mogę się doczekać, kiedy się wgryzę w nią. Wojtek, pytał się Mi, jaką książkę może mi kupić, więc on odpowiedział, że grubą, co by dobrze podkładało się ją pod nogę od stołu:)
I last,but not least, okazało się, że Mi jednak czasem mnie słucha, bo kupił mi wyczekaną "Nigellę ekspresowo".
Po prostu książkowa rozpusta.

Wojtek został u nas na noc, więc dzisiaj jeszcze zapewniliśmy mu rozrywkowy dzień i dawno nie miałam tak aktywnej niedzieli. Poszliśmy na spacer na pobliską 350 metrową górkę, która znajduje się w naszej miejscowości, a popołudniu zabraliśmy go do Świn, na ruiny zamku, który jest bardzo klimatyczny, by potem zahaczyć o Bolków i popatrzyć na ciekawie poubieranych ludzi z Castle party.
Po dzisiejszym dniu doceniłam bardziej miejsce, w którym mieszkam i te wszystkie piękne tereny dookoła.

3 komentarze:

KassWarz pisze...

zatem pourodzinowe życzenia urodzinowe: samych radości :)

holka polka pisze...

dziękuję pourodzinowo:)

markiza pisze...

sto lat!!! wśród ulubionych książek ;) pozdrawiam