piątek, 4 marca 2011

I znalazlam się na oddziale. Podejrzewam, że to będzie kolejny bezproduktywny weekend. Dopiero przed chwilą, po kilku godzinach od przyjęcia, zbadali mnie i pobrali krew na badanie beta HCG. Co do badania, to macica powiększona, żadnych ladów ronienia. Sama nie wiem już, co mam myleć. Dzisaj będą wyniki.
Może się mylę i to nie jest zupelnie nie racjonalne, ale jakos ufam temu lekarzowi. Poprzednym razem, jakie 3 tyg temu wyczul już tętno. Wczoraj, nie dosć, że dlugo "gmeral" we mnie usg, cos tam znalazl, ale nawet nie poruszal tematu tętna.

Czasem dociera do mnie, co się stalo, ale mój mechanizm samoobronny jest taki, by nie użalać się nad sobą. Wymylislić sobie życie na "po" i próbować dalej.

A za oknem podobno cieplutko i tak ladnie slońce swieci...

momentami brak polskich znaków w poscie, bo cos mi klawiatura wariuje...

3 komentarze:

Magoda pisze...

Mocno trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. Trzymaj się!!!!!!

markiza pisze...

trzymaj się!

Sara pisze...

Ściskam i czekam z Tobą.