poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Brzydko mówiąc, jak nie urok, to sraczka. Myślę, że z zaśniadem wychodzę na prostą, za to wzięłam się za siebie pod kątem tego drętwienia rąk. Najpierw odwiedzałam lekarza ogólnego, który po prześwietleniu mi odcinka szyjnego autorytarnie zawyrokował, że to drętwieje z powodu skrzywienia kręgosłupa i wysłał mnie na rehabilitację. W piątek natomiast pojechałam do neurologa, który z kolei widzi podłoże neurologiczne w całej sprawie. Mimo, że mnie nie straszył i nie wysnuwał żadnej diagnozy, ale martwię się, mając na uwadze mój epizodyczny atak epi dwa lata temu. W każdym razie lekarz chce mnie kłaść do szpitala, żeby zrobić rezonans magnetyczny głowy (hurra!, znów szpital, też mi odmiana...) oraz muszę wykonać badanie dna oka. Na razie jednak daję sobie jeszcze czas, zajmę się tym po świętach. Podejrzewam, że na rezonans i tak trzeba czekać, ciekawe jak to się ma z prywatnym badaniem, ale pewnie kosztuje to majątek. Ktoś ma z tym nějaké zkušeností (doświadczenia)?

Zatem mogłabym napisać o tym, jaki miałam miły weekend. O zakupach w outlecie i jedwabnej spódnicy z jackpota przecenionej z 419 na 45zł, o fascynacji grami planszowymi u znajomych i kilkugodzinnej partycje we "Wsiąść do pociągu" (polecam!), ale jakoś to moje zdrowie i budzenie się w nocy z kompletnie zdrętwiałymi rękoma nie daje mi spokoju, by tym wszystkim się cieszyć.

4 komentarze:

KassWarz pisze...

sił dużo życzę Ci zatem, ja miałam robiony rezonans- pod kątem migren, bo zdarzyło mi się niedotlenienie naczyń krwionośnych w mózgu, czekałam jakiś miesiąc- ale w Krakowie.
Serdecznie pozdrawiam :)

Aleksandra pisze...

trzymam kciuki, nieustająco. co do badania - mój wujek miał z dnia, na dzień a kuzynka czeka pół roku - więc nie mam pojęcia co tym rządzi :/

chalupczok pisze...

http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=365

Pozdrawiam serdecznie - Marcin.

atram pisze...

trzymam kciuki za Twoje zdrowie!
zazdroszcze taaaakiej przeceny:)