środa, 22 sierpnia 2012
logikomiks
Moje ostatnie dni mogę nazwać leserstwem do kwadratu. Poranki zwykle spędzam nad biurowymi sprawami, za to popołudnia wiążą się z zaleganiem w łóżku z chodzącym wiatrakiem i czytanie, czytanie, czytanie. Staram się naczytać na zapas:)
Wpadł mi w ręce świetny komiks o Bertrandzie Russelu o logice i matematyce. Rzadko zdarza mi się czytać komiksy, ale jak już coś wpadnie mi w ręce sensownego, to czasem czytając taki komiks mam wrażenie jakbym oglądała film.
Po obejrzanym [:)] x lat temu "Aimee & Jaguar" zaczęłam czytać książkę Eriki Fisher - całkiem całkiem.
I jak na wakacje przystało kryminały rządzą. W ciągu weekendu pochłonęłam nową Lackberg oraz Krajewskiego. Zamiast czytać romansidła, matka dziecka pochłania opisy makabrycznych zbrodni i odnalezionych trupów. No ładnie.
Jeszcze 2 dni i zaczynam 40 tydzień... Niby radzą mi koleżanki, żeby nie fiksować na punkcie czekającego mnie porodu. Ale kiedy to się stanie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Przepraszam, ale nie wytrzymałam. Nie "oglądniętym", tylko "obejrzanym" :)
spoko - nie gniewam się :) ostatnimi czasy mam budyń zamiast mózgu i gdyby tak mnie posłuchać, to takich kwiatków sporo można się doszukać:) mea culpa:)
Prześlij komentarz