Bezproblemowa ciąża zakończyła się porodem w terminie :) 2 września pod wieczór, po wejściu na 4 piętro do wujka odeszły mi wody i udaliśmy się do szpitala. Poród również był szybki, na porodówkę trafiliśmy o 20, a o 23.50 mała była już z nami.
Ze mną trochę gorzej, bowiem urodzić dziecko ważące 4070g i mierzące 61 cm to nie lada wyczyn. Cały następny dzień nie byłam w stanie wstać z łóżka i dojść do toalety.
Na szczęśćie wypuścili nas już w środę i z dnia na dzień jest coraz lepiej:)
ogarnę się, to napiszę więcej, a tymczasem wracam do pisklaka
4 komentarze:
Dzielna Mama:-) I śliczna córa:-) Gratuluję Wam!
Ojj:))
Niech rośnie Wam zdrowo :)
gratuluję, Córcia śliczna i faktycznie duża, uściski dla całej trójki :)))
Gratulacje, kochana. Śliczny uśmiech :-))
Prześlij komentarz