Idzie nowe, bo zamiast spać do południa, obudziłam się po 6, gdy małż wychodził do szkoły i zasnąć już nie mogłam. Zawsze przed wyjściem przychodzi dać buziaka na pożegnanie, dzisiaj jeszcze rzucił w przelocie "wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet". Grzecznie podziękowałam, jakie było moje zdziwienie, gdy w nogach łóżka znalazłam książkę w prezencie! Najbardziej rozbawił mnie tytuł, poniekąd adekwatny do święta, bowiem dostałam kryminał "Róże cmentarne" Krajewskiego i Czubaja :) jak ja kocham poczucie humoru mojego Mi :)
Wstałam więc wcześniej, dokończę zadane tłumaczenie, by potem móc zakopać się z książką i czytać, czytać, czytać.
Miłego dnia kobitki i zgromadzenia pokaźnej ilości goździków i rajstop:)
2 komentarze:
;) Ciekawa jestem nowej książki autorstwa Krajewskiego i Czubaja. Bardzo jestem ciekawa, bo "Aleja samobójców" mnie wymęczyła.
wkręcił mnie ten kryminał. nawet dobrze się czyta
Prześlij komentarz