środa, 7 marca 2012

łańcuszek

Anuszka zaprosiła mnie do łańcuszkowej zabawy, więc co nieco zdradzę o sobie. Nikogo nie wzywam do "odpytki", kto ma ochotę, niech również się uzewnętrzni :)



Zasady:


1. Umieścić linka do bloga osoby, od której otrzymałam nominację

2. Wkleić logo na swoim blogu

3. Napisać 7 cnót, grzechów lub faktów o sobie
4. Nominować 10 kolejnych osób.

Grzechy
1. Odkładam wszystko na ostatnią chwilę. Kiedy mam świadomość zapasu czasu, ciężko jest mi się zmobilizować i cokolwiek zrobić. Paradoks polega na tym, że na studiach prawie zawsze podchodziłam do egzaminów w przedterminach, a teraz nie mogę się zebrać i ostatecznie zmęczyć magisterki. Świadomość 2 lat czasu na obronę sprawiła, że prawie dwa lata minęły, a obrona wciąż przede mną. Na szczęście jestem na finiszu :)
2. Martwię się na zapas. Zeszły rok dał mi popalić i moje czarnowidztwo jeszcze bardziej się pogłębiło z czym oczywiście staram się walczyć.
3. Z rzeczy bardziej przyziemnych, nie potrafię zrezygnować ze słodzenia i cukru. Staram się używać miodu, kiedyś słodzików, ale wiem, że słodzić nie przestanę.
4. Nie mam pamięci do twarzy i imion. Często gdy ponownie spotykam kogoś przedstawionego mi wcześniej, przechodzę obok tej osoby obojętnie. Niestety często jest to postrzegane jako moja wyniosłość.

Fakty

5. Mam korbę na punkcie kulinariów i gotowania. Biada temu, kto rozpocznie ze mną ten temat, bo potrafię o tym mówić bez końca. Każda wizyta w Czechach kończy się kupnem ichniego magazynu "Apetit"
6. Mam dziwną pamięć, pamiętam co jadłam x lat temu, kto w co był ubrany, różne fakty z różnorakich dziedzin. Uwielbiam przez to oglądać "Jeden z dziesięciu" :)
7. Zawsze lepiej dogadywało mi się z osobami starszymi niż z rówieśnikami. Mam brata, który jest ode mnie starszy o 17 lat. Mój mąż jest zarazem moim pierwszym facetem, w tym roku mija nam 9 lat związku. Może to dziwne, ale ani chwili nie żałowałam, że moja przeszłość związkowa jest przez to uboga.

Uff, trochę się wybebeszyłam:)

2 komentarze:

markiza pisze...

:) no solidna porcja tych "bebechów". też mam dziwną pamięć i lubię 1 z 10 :))) pozdrawiam :)

Nicole pisze...

Ja też mam taką pamięć a i też mam ubogą przeszłość związkową bo mój Mąż jest moim pierwszym facetem i wcale nie żałuję:).

Pozdrawiam ciepło

Nicole

spisanezycienicole.blogspot.com