poniedziałek, 23 czerwca 2008

kop do działania

Powakacjowałam sobie przez tydzień, nacieszyłam się wolnym czasem, a teraz czas na to, aby na chwilę powrócić do nauki, tzn. muszę skończyć resumee do pracy i zrobić indeks osobowy. Potem to już tylko dobra wola promotora i zaciskanie kciuków, żeby pani Bronia przyjęła moją pracę w dziekanacie. Jak nie,to czeka mnie obrona we wrześniu.

Dziś dzień ojca, a mnie przybył drugi ojciec, zatem piekę dla nich rogaliki drożdżowe z różą. Moja kulinarna faza trwa już od kilku dni, ale skupiłam się głównie na pieczeniu chleba. Teraz czas na coś słodkiego, zastanawiam się tylko, jak to rozwiązać, żeby nie podjadać tych moich słodkich wypieków?

Brak komentarzy: