piątek, 15 sierpnia 2008

jesień?

Ze smutkiem zauważam, że nie ma jeszcze 21- szej, a za oknem już ciemno, CIEMNO! Ponieważ jestem osobą, która widzi szklankę w połowie pustą, więc dla mnie jest już jesień. W przeciwieństwie do Mi, który stwierdził "przecież dopiero jest połowa wakacji!".
Na pocieszenie popijam sobie herbatę z cytryną i podjadam jogurt z nektarynką i pokruszonym ciastkiem kokosowym.
Dzisiejszy dzień spędziliśmy na ścieraniu kurzu poremontowego, a raczej "w trakcie" remontowego,a potem zdzieraliśmy farbę z allegrowych szafek nocnych, są całkiem, całkiem...

Cierpię ostatnio na książkowy zastój, dziennie udaje mi się przeczytać kilka stron i to tak mimochodem. Może wpływ na to miała połknięte w jeden wieczór "Ćwiczenia z utraty" Agaty Tuszyńskiej, a potem "Królowa deptaku" Marty Sztokfisz. Uwielbiam wspomnienia, biografie. Ta akurat jest wywiadem- rzeką z Żydówką, która dzieciństwo spędziła w gettcie warszawskim, by po wojnie wieść piękne życie w USA.
Pamiętam jak zaczytywałam się "Wspomnieniami gorszycielki" Ireny Krzywickiej, a po jednej z moich najcięższych zimowych sesji, właściwie po ostatnim egzaminie zaczęłam czytać "Srebrną Natalię"- biografię żony Gałczyńskiego. Czytałam w tamten mglisty lutowy dzień tak długo, dopóki nad Biskupinem nie przetoczyła się ulewa, która spowodowała brak prądu na dwa dni :)
ech, wrocławskie wspomnienia...

5 komentarzy:

matylda_ab pisze...

"Wspomnieniami gorszycielki" Ireny Krzywickiej mnie również wciągnęły, oj, dawno to było, na studiach ;) Pamiętam okładkę książki z portretem autorstwa Witkacego ;) W ogóle XX-lecie miedzywojenne to bardzo ciekawy okres jeśli chodzi o kulturę i literaturę.

holka polka pisze...

właśnie z tego okresu uwielbiam biografie, wspomnienia, etc. a książkę Krzywickiej kupiłam w taniej książce za śmieszne pieniądze. Od jakiegoś czasu zasadzam sie na album o cyganerii artystycznej z przełomu wieków- kosztuje tylko 20 zł zamiast 70:)

matylda_ab pisze...

No to, ten album może być całkiem ciekawy i cena już rozsądna ;-)

la polaquita pisze...

Natknęłam się na Ciebie u Matyldy i zaintrygowana nickiem dotarłam aż tu. Bo ja absolwentka bohemistyki na Śląskim jestem:). Gdzie studiujesz ty? Pozdrawiam serdecznie!

holka polka pisze...

jestem mile zaskoczona :) studiuję we wrocławiu