Jak ja zazdroszczę tak zwanym normalnym ludziom, którzy pewnie niedawno wyszli z pracy i są przeszczęśliwi, ponieważ czeka ich kilka dni niczym nie zmąconego spokoju...
Przede mną natomiast wisi kilka egzaminów i magisterka, stara śpiewka,jednym słowem mówienie o tym jest tak nudne, że lepiej zamilknę.
Całe szczęście, że dobry nastrój przynajmniej dopisuje. Pewnie znaczny wpływ na to ma kawa z pianką i likierem kahlua oraz odkryte na sowo Stereolab.
Uwielbiam to, że tuż przed 22 jest jeszcze widno oraz widok z mojego okna pełen soczystej zieleni.
Co tam sesja...
2 komentarze:
Dla mnie ten weekend bardzo jest pracowity. Pozdrawiam zatem Ciebie zapracowaną!
pyszna kawa...
Prześlij komentarz