wtorek, 21 maja 2013

Znów mnie "najszła" wena żeby cokolwiek napisać. Korzystamy z pięknego dnia, córa wyprawiona z babcią na spacer, ogarnęłam mój mały sajgon w domu i chwila przerwy. Próbuję powoli wdrożyć się w domową codzienność po powrocie z letniska, gdzie leniłam się z Łucją i babcią, tj. moją mamą. Obawiałam się jak Łu zniesie 2,5 godzinną podróż w foteliku, ale nie było tragedii. Najbliższy weekend w domu, a potem mykamy w Kotlinę Kłodzką i poszwendamy się tam przez kilka dni. Staram się walczyć z moją tendencją do bycia matką kwoką. Łu ma dosyć silny lęk separacyjny, nie wiem czy nie jest to poniekąd moja wina. Spędza ze mną bardzo dużo czasu i nawet kiedy popołudniu chcę zostawić ją z tatą, by się pobawili, to wystarczy że wyjdę z pokoju, to jest ryk. W lipcu szykuje nam się wesele w Zieleńcu i plan był taki, żeby została z moją mamą, a my pojedziemy (rodzice z nami mieszkają, więc mam babcię na codzień i jest oswojona), ale niestety od usypiania jestem tylko ja i obawiam się, że mogą być cyrki, a z wyjazdu nici :/ Z zazdrością słucham opowieści znajomych, którzy zostawiali dzieci pod opieką babć i wychodzili się zresetować. A może poprostu to wszystko siedzi w głowie?

4 komentarze:

gwiezdna pisze...

ależ panna Łu urosła! nie wiem czy to siedzi w głowie, może... nie żałuję imprez, które odpuściłam. na wielu byliśmy wszyscy razem, chyba wolałam włóczyć całe stado i skracać wizytę niż obarczać babcie.

holka polka pisze...

jeśli chodzi o mnie, to również nie tęsknię za imprezami wielogodzinnymi, poprostu czasem marzę o wyjściu na 2 godziny sama lub z mężem i oderwaniu się od myśli o dziecku. Kino też byłoby rewelacyjne

gwiezdna pisze...

rozumiem Cię doskonale. pamiętam jak zostawiliśmy naszego najstarszego (podobny syndrom nierozłączności co Łu) gdy miał 9 m-cy z dziadkami i poszliśmy do kina. o rety, a o czym był ten film? cały czas patrzyliśmy na zegarki :D a kiedy przyszliśmy po dziecko, to nie wiadomo kto był bardziej spocony; dziadkowie ze strachu czy syn z wrzasku :DDD Holko, próbować trzeba, syn przeżył i bynajmniej nie zauważyłam żadnej traumy :)

Timemimi 當代迷你倉 pisze...

當代迷你倉

商務中心荃灣

文件

儲存文件

虛擬寫字樓

信箱出租服務

香港自存倉